Drugie skracanie zbóż – podcast #11

Temat wyboru terminu oraz warunków pogodowych pierwszej regulacji już za nami. Tym razem porozmawiamy o drugim etapie skracania zbóż. Jaki jest jego cel i czy jest on w ogóle konieczny?

Kiedy pierwsze skracanie zbóż nie wystarczy?

Nie zawsze zachodzi potrzeba dwuetapowego skracania pszenicy czy innych zbóż. Pierwsza regulacja wystarczy, w warunkach kiedy plantacja jest prowadzona ekstensywnie lub mniej intensywnie. Również wtedy gdy mamy do czynienia z niedoborem wody. Kiedy natomiast drugi etap skracania staje się konieczny?

- W sytuacji kiedy mamy mocno zagęszczony łan, z taką sytuacją swoją drogą spotkamy się w tym roku, bo łany są bardzo gęste, kiedy mamy wystarczającą ilość opadów, kiedy intensywnie nawozimy swoje plantacje, bo liczymy na wysoki plon, w tym wypadku drugie skracanie jest konieczne, dlatego że zapewni nam stabilność łanu aż do samego zbioru. – wskazuje Rafał Maras, Crop Manager, BASF Polska.

Podsumowując, celem drugiego skracania zbóż jest skrócenie dokłosia, czyli ostatniego międzywęźla pomiędzy liściem flagowym a kłosem. Jeśli dokłosie jest zbyt długie, to nabierający wagi kłos powoduje, że roślina staje się bardzo chybotliwa, i bardzo podatna na wyleganie.

Uczymy się na błędach

Dbając o łan cały rok, powinniśmy pamiętać że chwila nieuwagi może nas wiele kosztować. Z taką sytuacją spotkało się niestety pewne duże gospodarstwo na południu Polski.

- Mieliśmy drugą połowę maja, było dosyć sucho i gospodarstwo uparło się, że nie będzie wykonywać drugiej regulacji, chociaż łan był dosyć gęsty. Moment na zrobienie zabiegu tak naprawdę już minął, i wtedy przyszły intensywne burze. Kłos zaczął nabierać wagi, no i ta plantacja wyległa praktycznie w całości. A dokłosie mierzyło 40 centymetrów, to była wysoko wyrostowa odmiana – wspomina Rafał Maras, Crop Manager, BASF Polska.

To gospodarstwo już nigdy więcej nie zdecydowało się na niewykonanie tego drugiego zabiegu regulacji, ponieważ jest to nic innego jak pewnego rodzaju ubezpieczenie. Z tego względu ten drugi zabieg regulacji jest również istotny, jeśli nie chcemy aby wszystko poszło w niwecz praktycznie na samym końcu.

Wybór odpowiedniej fazy zboża jest kluczowy

Tak jak w przypadku pierwszego zabiegu skracania zbóż, tak drugi etap regulacji wymaga również dobrania odpowiedniej fazy rozwojowej zboża na skrócenie dokłosia. - Najlepszym momentem na skrócenie dokłosia, jest moment początku jego wydłużania, które zaczyna się w fazie liścia flagowego. Więc takim optymalnym terminem na wykonanie drugiego zabiegu regulacji, będzie faza BBCH od 37 do 39, czyli moment wykształconego liścia flagowego. W niektórych przypadkach można taką regulację wykonać awaryjnie nieco później niż standardowo, nawet do fazy BBCH 49, czyli do fazy w pełni nabrzmiałej pochwy liściowej. Taką cechę posiada jeden produkt na rynku, Medax Max , i daje pewnego rodzaju ubezpieczenie, że zawsze zdążymy z zabiegiem skrócenia dokłosia. - radzi ekspert.

Top