Nawożenie zbóż ozimych azotem - druga i trzecia dawka

Autor: Dr Witold Szczepaniak UP Poznań


W praktyce przyjmuje się zasadę, że w standardowych warunkach pszenicę jakościową na wiosnę zasadniczo nawozi się trzema, a pozostałe zboża ozime dwoma dawkami azotu. Przy czym podział wiosennego nawożenia azotem na trzy dawki u wszystkich zbóż ozimych nie jest błędem agrotechnicznym, a wręcz jest zalecany w przypadku wysokiego nawożenia tym składnikiem, które jest ukierunkowane na uzyskanie wysokich czy bardzo wysokich plonów. Szczególnie powinien mieć on miejsce, gdy pod koniec krzewienia łan jest dobrze odżywiony i do tego jest zbyt gęsty (nadmierna ilość źdźbeł na jednostce powierzchni) a do zastosowania pozostała znacząca ilość azotu. W takiej sytuacji rozłożenie nawożenia w czasie, tj. zastosowanie składnika w dwóch dawkach skutkuje tym, że przyspieszamy redukcję źdźbeł, które i tak z czasem by zaschły lub co najwyżej wykształciłyby słabe kłosy produkujące poślad. Zatem przyspieszając redukcję źdźbeł płonych przyczyniamy się do zwiększenia efektywności nawożenia azotem (również innymi składnikami pokarmowymi), jak i lepiej gospodarujemy wodą, co ma szczególne znacznie w przypadku niedoboru opadów.


W chwili obecnej w zbożach ozimych jesteśmy w trakcie lub już po zastosowaniu drugiej dawki azotu. Zatem, gdy jeszcze druga dawka jest przed nami trzeba podjąć decyzję czy azot, który pozostał jeszcze do zastosowania wprowadzić do gleby w jednej czy dwóch dawkach (dotyczy zarówno pszenicy jakościowej, jak i pozostałych zbóż ozimych). Natomiast w sytuacji, gdy druga dawka azotu została już zastosowana trzeba się zastanowić nad tym czy, a jeśli tak, to kiedy zastosować dawkę trzecią?


Aby rozstrzygnąć w ilu dawkach wprowadzić do gleby pozostały do zastosowania azot trzeba z jednej strony mieć na uwadze to jakie są potrzeby nawozowe łanu (przed każdym nawożeniem w razie potrzeby wskazana jest korekta założeń, które przyjęto przed zastosowaniem pierwszej dawki, gdyż nawożenie azotem powinno być przeprowadzone pod realny do uzyskania plon), a z drugiej ile składnika zostało już zastosowane w dawce pierwszej (nawożenie tym składnikiem zawsze należy traktować całościowo, tzn. ilość azotu, która została już zastosowana rzutuje na późniejsze stosowanie tego składnika). Dlatego trzeba przypomnieć, że w roku obecnym wczesną wiosną chcąc zregenerować i dokrzewić przemarznięte rośliny wskazane było zastosowanie wysokiej pierwszej dawki azotu, która często przekraczała 50% potrzeb nawozowych. Zatem była ona wyższa niż w standardowych warunkach, w których to przyjmuje się, że w zależności od stanu łanu i dostępności azotu z gleby dla pszenicy jakościowej zwykle mieści się ona w zakresie 30-50% potrzeb nawozowych. Podobne wartości przyjmuje się dla innych zbóż ozimych chyba, że z góry zakładamy stosowanie azotu w dwóch dawkach. W takim przypadku wysokość pierwszej dawki wyznacza się, jako 60-70% potrzeb pokarmowych łanu (określa się je mnożąc zakładany plon razy pobranie jednostkowe), od których należy odjąć azot dostępny z gleby.


Przykładowo hipotetycznie zakładając, że realnie możemy uzyskać plon ziarna na poziomie 8,0 t/ha to zapotrzebowanie pszenicy jakościowej na azot dla tej wysokości plonu w przybliżeniu kształtuje się na poziomie 240 kg N (8t x 30kg N - pobranie jednostkowe), a dla pozostałych zbóż dla tej samej wysokości plonu 192 kg N (8t x 24kg N - pobranie jednostkowe). Stąd też, jeśli założymy, że rośliny będą miały do dyspozycji 60 kg N z gleby to potrzeby nawozowe względem tego składnika wynoszą odpowiednio 180 i 132 kg N. Następnie, jak już wspomniano w celu ustalenia ilości azotu, który pozostał jeszcze do zastosowania od potrzeb nawozowych należy odjąć azot już zastosowany (pierwsza dawka). Przykładowo zakładając, że na przemarznięte pszenżyto rolnik zastosował 80-100 kg N w dawce startowej to pozostałą część (32-52 kg N/ha) nie ma co dzielić tylko zastosować jednorazowo. Natomiast w sytuacji, gdy pierwsza dawka azotu kształtowała się na poziomie 50-60 kg N to pozostały do zastosowania azot także można zastosować jednorazowo lub w dwóch częściach. Przy czym jednorazowe stosowanie ma pierwszeństwo w łanach rzadkich (nie ma niebezpieczeństwa, że nadmiernie będziemy żywić źdźbła płone), słabej podaży azotu z gleby, a także na terenach, na których cyklicznie w okresie wiosennym występuje niedobór wody, co znacząco ogranicza efektywność nawożenia w późniejszym terminie wegetacji, tj. dawki trzeciej. Stąd też, gdy wiosenne nawożenie zbóż ozimych azotem zamierzamy przeprowadzić w trzech dawkach, a w późniejszym okresie wegetacji wystąpi susza glebowa to należy zastanowić się nad sensem stosowania dawki trzeciej, gdyż trzeba mieć na uwadze, że zastosowany azot będzie dostępny dla roślin dopiero po opadach (im później wystąpią tym mniejsza efektywność zastosowanych nawozów). Poza tym stosując nawozy azotowe na suchą glebę sprawiamy, że zwiększają się straty składnika do atmosfery (forma amonowa azotu przekształca się do amoniaku). Przedstawione rozważania odnoszą się również do pszenicy jakościowej. Przy czym trzeba mieć na uwadze, że jej nawożenie jest bardziej skomplikowane, gdyż zastosowany azot ma nie tylko zapewnić odpowiednio wysoki plon, ale również jakość ziarna (przede wszystkim zawartość białka). Zatem w praktyce, jak już wspomniano pszenicę jakościową poza dawką startową zwykle nawozi się jeszcze dwukrotnie. Tym nie mniej, jeśli przyjmiemy, że z wyżej wymienionych przyczyn dawka startowa kształtowała się na poziomie 90-110 kg N/ha to do zastosowania dla przyjętego plonu pozostało jeszcze 70-90 kg N. Ilość tą można podzielić na dwie części stosując klasyczne nawożenie na kłos, które powinno być przeprowadzone w fazie BBCH 39 do 51, tj. od wywinięcia liścia flagowego do kłoszenia (obowiązuje zasada, że im mniej wody w glebie tym wcześniej należy przeprowadzić nawożenie, aby z jednej strony nawóz mógł się rozpuścić i związać z glebą co ogranicza straty azotu do atmosfery a z drugiej w miarę możliwości mógł być lepiej akumulowany przez rośliny) lub zastosować jednorazowo (patrz powyższe rozważania). Jednorazowe nawożenie jest wskazane szczególnie w łanach rzadkich, tj. w sytuacji gdy pszenicy nie udało się dokrzewić, co mogło mieć miejsce w roku obecnym. Gdyż nawet bardzo wysokie nawożenie azotem w dawce startowej nie zawsze dawało zakładany efekt. Wynikało to z tego, że rośliny posiadały(ją) słabo rozwinięty system korzeniowy (na niektórych plantacjach przemarzło 60-80% wcześniej wytworzonych korzeni), który w warunkach chłodnej wiosny dostarczał małe ilości składnika, co zarówno spowalniało regenerację samego systemu korzeniowego, jak i rozwój oraz tworzenie nowych organów nadziemnych. Zatem w łanach rzadkich jednorazowe zastosowanie pozostałego azotu ma za zadanie zwiększenie jego dostępności i przez to poprawienie zaopatrzenia roślin w ten składnik, co w pierwszej kolejności powinno przyczynić się do zwiększenia ilości ziaren w kłosie, gdyż zwiększone zaziarnienie kłosów może częściowo zrekompensować ich niską ilość. Jednocześnie w łanach rzadkich nie ma niebezpieczeństwa, jak już wspomniano powyżej, że zwiększona podaż azotu w fazie strzelania w źdźbło będzie przyczyniała się do żywienia i dłuższego utrzymywania przy życiu źdźbeł płonych. Rodzi się jedynie pytanie czy wczesne zastosowanie dużej ilości azotu zapewni odpowiednią jakość konsumpcyjną ziarna, tj. zawartość białka. Gdyż przyjęte jest, że za ten parametr odpowiedzialne jest przede wszystkim nawożenie na kłos, tj. trzecia dawka. Oczywiście jest to prawda, przy czym trzeba wiedzieć, że sam termin nawożenia nie jest decydujący. Liczy się przede wszystkim odpowiednie zbilansowanie tego składnika, tj. zapewnienie właściwej dostępności w określonych fazach rozwojowych. Mówiąc o zawartości białka ważne jest, aby rośliny w fazie nalewania ziarna posiadały określoną pulę składnika zakumulowaną w biomasie wegetatywnej (prawie 70% azotu znajdującego się w ziarnie pochodzi ze słomy, który został przez nią pobrany do fazy kwitnienia) a także łatwo dostępny azot z gleby. Przy czym niekoniecznie musi być on zastosowany bezpośrednio przed kwitnieniem. Wskazane jest nawet żeby to było wcześniej, gdyż musi być czas, aby nawóz mógł się rozpuścić i przemieścić do strefy korzeniowej. Zatem, gdy nie ma zagrożenia, że znacząca część azotu zostanie pobrana przez źdźbła, które nie wydadzą kłosów to wcześniejsze zastosowanie nawozu nie powinno mieć negatywnego wpływu na jego dostępność dla roślin w fazie nalewania ziarna. W tym miejscu warto zaznaczyć, że coraz częściej nawet przy klasycznym nawożeniu na kłos dawkę trzecią się przyspiesza stosując ją jak już wspomniano w momencie wywinięcia liścia flagowego lub jeszcze wcześniej. Ma to na celu jak najlepsze wykorzystanie wody znajdującej się w glebie.


W rozważaniach dotyczących drugiej i trzeciej dawki azotu nie można pominąć doboru nawozu do nawożenia, gdyż zastosowanie odpowiedniego nawozu ma znaczący wpływ nie tylko na cenę zabiegu ale również na jego efektywność. Pomimo tego, że generalnie przyjmuje się, że drugą dawkę azotu w zbożach ozimych można zastosować w postaci dowolnego nawozu azotowego (forma azotu w nawozie pod warunkiem, że został on prawidłowo zastosowany nie ma większego wpływu na plon ziarna i jego jakość) to zważywszy na okoliczności, że często w roku obecnym druga dawka będzie dawką ostatnią warto zastosować podobnie, jak to powinno mieć miejsce w przypadku dawki trzeciej nawozy zawierające część azotu w formie saletrzanej (NO3-). Jednocześnie dokonując wyboru nawozu azotowego warto zwrócić uwagę na zawartość składników drugoplanowych, szczególnie siarkę gdyż efektywność nawożenia azotem w dużej mierze zależy od zaopatrzenia roślin w ten składnik. Jest to bardzo ważne, zwłaszcza gdy siarka została pominięta w dotychczasowym nawożeniu, gdyż trzeba wiedzieć że dobre zaopatrzenie roślin w siarkę pozwala nie tylko na lepsze przetwarzanie azotu w plon ale również przekłada się na lepszą jego jakość (wyższą zawartość białka). Zatem trzeba przynajmniej zadbać o właściwe odżywienie tym składnikiem w fazie strzelania w źdźbło i nalewania ziarna.


Zapamiętaj:

  • 1. W praktyce przyjmuje się zasadę, że w standardowych warunkach pszenicę jakościową na wiosnę zasadniczo nawozi się trzema, a pozostałe zboża ozime dwoma dawkami azotu. Przy czym w roku obecnym mogą być odstępstwa od tej zasady.

  • 2. Aby rozstrzygnąć w ilu dawkach wprowadzić do gleby pozostały do zastosowania azot trzeba z jednej strony mieć na uwadze to, jakie są potrzeby nawozowe łanu, a z drugiej ile składnika zostało już zastosowane w dawce pierwszej.

  • 3. W łanach rzadkich pozostały do zastosowania azot można wprowadzić jednorazowo (szczególnie, gdy jego ilość nie jest bardzo wysoka).

  • 4. Na ternach z cyklicznymi suszami zastosowanie dawki trzeciej należy przyspieszyć.

  • 5. Dokonując wyboru nawozu trzeba zwracać uwagę zarówno na formę azotu, jak i na zawartość składników drugoplanowych. W przypadku pominięcia siarki w dotychczasowym nawożeniu warto zastosować nawozy azotowe zawierające ten składnik.



Top