Jak radzić sobie z chwastami jesienią w uprawie zbóż ozimych? – podcast #34

Zboża w Polsce uprawiane są na powierzchni ponad 6 milionów hektarów. Nie lada wyzwaniem jest utrzymanie łanu wolnego od chwastów. Walka z nimi to nie lada wyzwanie dla rolników. Warto zatem wiedzieć, jak skutecznie uporać się z problemem. O skutecznym zwalczaniu chwastów w zbożach opowiada nami ekspert z firmy BASF, Rafał Maras. Posłuchaj!

Chwasty konkurują z rośliną uprawną o składniki pokarmowe, wodę oraz światło, co znacząco może ograniczyć rozwój zbóż. Ponadto zbyt duże zagęszczenie w dalszych fazach rozwojowych może zwiększyć presję chorób, a także szkodników, które bytują na chwastach. W ostateczności możemy ponieść naprawdę duże straty w plonie. Dlatego tak ważne jest odpowiednie odchwaszczanie upraw, a zwłaszcza zbóż, które często uprawiane są w uproszczonym płodozmianie lub monokulturze, a to może prowadzić do odporności chwastów i kompensacji ich nasion w glebie. Jak temu zaradzić?

Co jest przyczyną powstawania odporności chwastów na substancje czynne?

Jak już wcześniej wspomniano, jednym z powodów powstawania odporności chwastów jest nieodpowiedni płodozmian i stosowanie preparatów z takim samym składem. – Drugi powód jest taki, że w dalszym ciągu w Polsce w większości chwasty są zwalczane wiosną. A to powoduje, że jeżeli mamy chwast większy, z silniejszym systemem korzeniowym, jest on bardziej odporny na działanie herbicydów, jest trudniejszy do zwalczenia. Rozwiązaniem tego problemu może być odpowiednia strategia antyodpornościowa – informuje ekspert.

Skutki braku odchwaszczenia w uprawie zbóż

Jak informuje nas ekspert, brak wykonania zabiegu herbicydowego w terminie jesiennym powoduje, że rośliny zbóż od samego początku muszą konkurować o wodę i substancje pokarmowe z chwastami. To z jednej strony. Z drugiej strony większe zagęszczenie łanu powoduje, że dłużej utrzymuje się wilgoć. To może być związane z wyższą presją patogenów.

W skrócie mówiąc, niewykonanie odchwaszczania jesienią skutkować będzie wyższą presją chwastów oraz innych agrofagów na wiosnę.

Jakim preparatem najlepiej wykonać oprysk na chwasty w zbożach?

Główną zasadą, którą należy się kierować, jest łączenie ze sobą substancji aktywnych z różnych grup chemicznych oraz o różnym mechanizmie działania. Dzięki temu ograniczymy powstawanie odporności. Na polskim rynku dostępnych jest wiele herbicydów. Każdy z nich ma swoje zalety, ale też wady. Warto zatem wybrać taki preparat, który w pełni sprosta naszym oczekiwaniom.

Takim środkiem może być innowacyjny herbicyd oferowany przez firmę BASF, Pontos® . Zawiera on w składzie dwie substancje – flufenacet oraz nowość pikolinafen. – Ważną zaletą herbicydów jest taka możliwość ich skonfigurowania, czyli możliwość zrobienia takiej mieszaniny zbiornikowej, która będzie dostosowana do warunków na konkretnym polu i pozwoli radzić sobie z gatunkami chwastów, które na tym konkretnym polu występują i Pontos takie możliwości daje – mówi Rafał Maras.

Dawkowanie preparatu Pontos

Zalecaną dawką do zwalczania miotły zbożowej oraz chwastów dwuliściennych w zbożach jest zastosowanie 0,5 l Pontosa w mieszaninie z diflufenikanem w ilości 100 g substancji czynnej, czyli najczęściej 0,2 l podstawowej formulacji 500-tki w fazie BBCH 11–12. Jeśli mamy jednak problem ze specyficznymi chwastami takimi jak chaber bławatek, taka dawka nie pomoże. – Należy wtedy delikatnie opóźnić zabieg. To znaczy zaplanować zabieg na fazę BBCH 12–13, to jest drugi, trzeci liść, stosując pół litra Pontosa z dodatkiem jednego litra chlorotoluronu lub zamiennie z dodatkiem 15 gram substancji z grupy sulfonylomoczników – dodaje ekspert. Dzięki zastosowaniu takiej mieszaninie uporamy się z uporczywymi chwastami.

Stosując herbicyd Pontos®, jesteśmy pewni, że w pełni go wykorzystamy dzięki możliwości wykonywania oprysków w różnych fazach rozwojowych rośliny uprawnej.

Top